NA MECZ JECHALIŚMY Z NADZIEJĄ ŻE LECHIA PODTRZYMA PASSĘ I KOLEJNY RAZ WYGRA.
TYM RAZEM MECZ PRZYJAŹNI Z ŚLĄSKIEM WROCŁAW!!!
NA STADIONIE MARECZEK BYŁ UMÓWIONY Z KIBICEM PIOTREM SZCZEPANIKIEM Z WROCŁAWIA:)
PIOTR PRZYWIÓZŁ GADŻETY ŚLĄSKA
DLA MARECZKA CAŁEJ GRUPY NIEPEŁNOSPRAWNYCH DZIECI!!!
DZIECI ZOSTAŁY OBDAROWANE PLAKATAMI,ZDJĘCIAMI,VLEPKAMI I ZNACZKAMI NASZYCH PRZYJACIÓŁ:)
CZEKALIŚMY NA CIEKAWY MECZ I
KOLEJNE ZWYCIĘSTWO.
MARECZEK JAK ZWYKLE DAWAŁ Z SIEBIE WSZYSTKO,NAWET KIBICOWAŁ NA STOJĄCO TAK GO PONIOSŁY EMOCJE!
WYDAWAŁO SIĘ ŻE MECZ MAMY WYGRANY GDYŻ JUŻ PROWADZILIŚMY
NA TRYBUNACH PANOWAŁA SIELSKA ATMOSFERA!
MARECZEK DOPINGOWAŁ Z CAŁYCH SIŁ I WIERZYŁ W ZWYCIĘSTWO.
ALE TO CO ZROBILI NASI PIŁKARZE???
TO NIKT NIE POTRAFI TEGO WYTŁUMACZYĆ,PONIEŚLI PORAŻKĘ BO INACZEJ NIE MOŻNA TEGO WYTŁUMACZYĆ!!!
ROZUMIEMY ŻE MECZ ZE ŚLĄSKIEM TO MECZ PRZYJAŹNI ALE NA TRYBUNACH!!!
BO NA BOISKU TO POWINNI PRZY TAKIM WYNIKU KONTROLOWAĆ SYTUACJĘ,A PRZEGRALI JAK GÓWNIARZE NA PODWÓRKU!!!
JAK WYTŁUMACZYĆ MARECZKOWI ŻE TO FRAJERSTWO!!!
DZIĘKI TAKIM MECZ
PO MECZU SŁOWA OTUCHY DAŁ PIOTREK I ZAPRASZAŁ MARECZKA DO WROCŁAWIA:)
NIE BYLIŚMY W MŁYNIE ALE PIOTR MÓWIŁ ŻE NIEŁADNIE ZACHOWYWALI SIĘ JAKIEŚ BARANY W STOSUNKU DO NASZYCH BRACI Z WROCŁAWIA!!!
MIEJMY NADZIEJE ŻE TO TYLKO JAKIEŚ BARANY!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz