KOLEJNY SEZON ZA NAMI I CO I NIC.
NASZA LECHIA GRA BARDZO BARDZO PRZECIĘTNIE.
MARECZEK NIEMA SOBIE NIC DO ZARZUCENIA,DOPINGOWAŁ Z CAŁYCH SIŁ I NIERAZ NAWET Z GORĄCZKĄ I CHOROBĄ!!!
MARECZEK KOLEJNY SEZON NIE OPUŚCIŁ ŻADNEGO MECZU LECHII !!!
OSTATNI MECZ MOŻNA TYLKO TYLE NAPISAĆ ŻE SIĘ ODBYŁ.
JAK ZWYKLE NIE PIŁKARZE A KIBICE BYLI GŁÓWNYMI AKTORAMI TEGO MECZU,MIMO PORAŻKI BAWILI SIĘ ŚWIETNIE.
PO MECZU MARECZEK UMÓWIŁ SIĘ Z PRZYJACIELEM DELEU,W CELU ODEBRANIA OBIECANEJ KOSZULKI.
RADOŚĆ I DUMA AZ GO ROZPIERAŁA
PO SEZONIE MARECZKOWI OPRÓCZ REHABILITACJI POZOSTAŁY TYLKO TRENINGI KOSZYKÓWKI NA KTÓRE UWIELBIA CHODZIĆ.
ADEPCI KOSZYKÓWKI MIELI JUŻ OKAZJE POKAZANIA SIĘ PUBLICZNOŚCI W SOPOCIE.
GDZIE ROZEGRALI MECZ POKAZOWY
NO I ZAKOŃCZENIE ROKU MARECZEK JAK ZWYKLE DA Z SIEBIE WSZYSTKO I ZAKOŃCZYŁ KLASĘ 4 Z WYRÓŻNIENIEM!!!
WAKACJE WAKACJE ALE MARECZKA CZEKA JESZCZE CIĘŻKA PRACA NA TURNUSIE REHABILITACYJNYM GDZI NIE DŁUGO JEDZIEMY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz